Wee Gee koniecznie

weegee

Tak, warto się tam tłuc 7 godzin pociągiem z Poznania. Wee Gee w MN w Krakowie w ramach Photomonth to jest lektura absolutnie obowiązkowa. A jak już się tam będzie to jeszcze Ireneusz Zjeżdżałka w Pauzie i Michał Łuczak tamże tyle, że piętro niżej. O ile da się przecisnąć między „bywalcami” (trochę głupkowato powiesili)

I jeszcze Karambolage  Odermatta.

i Masao Yamamoto.

Prawdziwa historia – Überschaer

Prawdziwa historia. Nie żadne tam gdzieś, kiedyś. Prawdziwa jak grób, nad którym teraz stoję i myślę, że on tam teraz leży, trochę go oszołomy rozgrzebali, ale jest tam na pewno, tak jak chciał. Prawdziwa jak droga, którą tu przyszedłem razem z Pawłem, stokiem Miedzianej Góry, w pełnym słońcu, wzdłuż pola Pławiaków wytyczonego z maniakalną wręcz dokładnością poczwórnym drutem kolczastym.

Dora Puschmann pisze:

?Tak np. w szklanym domu mieszkał pan Überschaer, porucznik policji.?

Czytaj dalej