Tak, warto się tam tłuc 7 godzin pociągiem z Poznania. Wee Gee w MN w Krakowie w ramach Photomonth to jest lektura absolutnie obowiązkowa. A jak już się tam będzie to jeszcze Ireneusz Zjeżdżałka w Pauzie i Michał Łuczak tamże tyle, że piętro niżej. O ile da się przecisnąć między „bywalcami” (trochę głupkowato powiesili)
I jeszcze Karambolage Odermatta.
i Masao Yamamoto.