Krasnoludków były tysiące. Czy źle słyszę doszukując się znaków bliskiego upadku Imperium w drugiej odpowiedzi dowódcy patrolu „Zwyczajne krasnoludki?” Czytaj dalej
Wielka Sobota
Wielki Piątek
„O Scarlett, jak ja ci zazdorszczę zielonych pastwisk!”
Wschód
Wschodnią mają przebudować. Obok będzie stadion więc nie wypada, żeby Wschodnia straszyła tak jak straszy dziś. A może nie straszy, może nikt się jej nie boi? Bo czego tu się bać. Gościa, który sprzedaje na środku dworcowej hali przeczytane gazety i kolejnych kilku, którzy to samo robią w korytarzach na perony? A może tej spiącej kobiety, która nawet w niedzielę o siódmej rano łudzi się, że sprzeda komuś góralskie kierpce. Tych kierpców nikt nie potrzebuje, tak jak mało kto potrzebuje Wschodniej, taką, jaka jest. Czytaj dalej
1 z 11
Wieczorami chłopcy…
Jerzy Szczepanik- Dzikowski o szansie na zmianę
„Jeśli ktoś buduje brzydki dom zachowuje się jak cham, który w dresie przyszedł na galę. My myślimy – wara od tego, co moje, nikt mi nie powie, jaki dom mam stawiać na mojej działce. Klasycznym przykładem są mieszkańcy bliźniaków, gdzie jeden maluje swoją połowę na różowo, a drugi na zielono i żaden nie wpadnie na pomysł by pójść do sąsiada i zapytać: może pomalujemy na ten sam kolor? Czytaj dalej